Frustracja to coś, czego wszyscy doświadczamy. Kiedy jesteśmy sfrustrowani, zadania, które zwykle są łatwe, stają się trudne, a spokojne reakcje stają się reakcjami emocjonalnymi. To samo dotyczy małych dzieci, ale w ich przypadku taki stan może być bardziej nasilony. Małe dzieci są przyłapane na balansowaniu, gdy chcą zrobić wszystko same, jednocześnie walcząc o posiadanie umiejętności motorycznych i przetwarzania, aby osiągnąć to, co chciałyby zrobić. Naszym zadaniem jako rodziców jest zachęcanie i zaspokajanie ich potrzeby niezależności. Zamiast wkraczać i wykonywać za nich zadania, możemy zaoferować małą pomoc. Możemy zaoferować im czas i przestrzeń na praktykę i zachęty, aby utrzymać ich motywację.
Jeśli ciągle wkraczamy i wykonujemy zadania za nasze dzieci, tracą one wiarę we własne możliwości i przestają próbować. Jeśli zignorujemy ich prośby o pomoc lub powiemy im „możesz to zrobić, widziałem, jak to robisz!” czują się niesłyszane i niezrozumiane. Musimy zatem znaleźć złoty środek.
Kiedy nasze dzieci rozwiązują trudne zadania, jest kilka zwrotów, które mogą się przydać. Większość z nich koncentruje się wokół tematu uznania, zachęcania do wysiłku, zadawania pytań i obecności, ale nie unoszenia się. Przykłady użycia tych zwrotów obejmują frustrację związaną z ubieraniem się, układanie puzzli i naukę jazdy na rowerze. Dzieci reagują na frustrację na różne sposoby – niektóre krzyczą „Nie dam rady!”, inne rzucają, inne jęczą, a jeszcze inne po prostu przestają próbować. Dobrze jest wiedzieć, jak reaguje Twoje dziecko i rozpoznawać oznaki narastania frustracji.
Oto 7 zwrotów, które pomogą nam w rozproszeniu frustracji malucha
„Słyszę cię.” – To niesamowite, jak wielką różnicę może przynieść samo wysłuchanie i docenienie naszego malucha. Dzieci chcą wiedzieć, że jesteśmy z nimi, bardziej niż chcą, żebyśmy cokolwiek naprawiali.
„To wygląda na naprawdę skomplikowane”. – Wraz z dawaniem maluchom do zrozumienia, że jesteśmy i ich słyszymy, możemy wczuć się w ich frustrację. Nawet jeśli zmagają się z zadaniem, które dzieci wykonywały wcześniej lub które naszym zdaniem jest łatwe, najlepszą rzeczą, jaką możemy zrobić, to po prostu przyznać, że jest to dla nich trudne. Ponieważ taka jest prawda! Pewne czynności są trudniejsze w pewnych momentach – dotyczy to również nas. Uświadomienie sobie i uznanie tego sprawia, że dzieci (i dorośli) czują się wysłuchane.
„Czasami też jestem sfrustrowany”. – Możemy nawet pójść o krok dalej i przyznać głośno, że my też mamy trudności. Dzieci, podobnie jak my, chcą mieć kontakt z innymi. Świadomość, że nie tylko one są sfrustrowane lub mają trudności z wykonaniem niektórych zadań, może być naprawdę pomocna w rozładowaniu napiętej sytuacji.
„Naprawdę ciężko nad tym pracujesz!” – Częścią pomocy dziecku w radzeniu sobie z frustracją jest zachęcanie go do przedkładania procesu nad efekt końcowy. Robimy to, doceniając wysiłek, a nie tylko chwaląc wynik. Kiedy przywiązujemy wagę do pracy nad czymś trudnym, nasze dzieci czują się docenione za ten wysiłek, niezależnie od tego, czy osiągną pożądany rezultat.
„W której części potrzebujesz pomocy?” – Kiedy już oferujemy pomoc, chcemy to robić w jak najbardziej delikatny sposób. Zamiast zakładać, czego mogą potrzebować nasze dzieci, możemy najpierw zapytać. Takie zachowanie pomaga również dzieciom nauczyć się prosić o bardziej szczegółową pomoc, zamiast ogólnie narzekać lub mówić „nie mogę”. Możemy zaoferować dziecku pomoc po tym, jak wyjaśni, która część faktycznie powoduje u niego największą frustrację, co daje mu również poczucie kontroli nad sytuacją. Kiedy już oferujemy pomoc, możemy zacząć od werbalnego zaoferowania pomocy, zanim pomożemy fizycznie. Kiedy pomagamy fizycznie, możemy zaoferować najmniejszą pomoc, poluzowując wieczko zamiast całkowicie otwierać lub otwierając skarpetkę zamiast zakładać ją na stopy. Dzięki temu maluchy stają się bardziej zdolne i pewne siebie.
„Jestem tutaj, gdybyś mnie potrzebował”. – Innym sposobem na zaoferowanie pomocy jest po prostu poinformowanie naszych dzieci, że jesteśmy dostępni i obecni bez ingerencji. Znowu nie chcemy po prostu wskoczyć i coś dla nich zrobić, ale możemy być w pobliżu, aby wiedziały, że jesteśmy „z nimi”. Sama świadomość, że je wspieramy, będąc blisko i słuchając ich, może być niezwykle pomocna.
„Czy chcesz zrobić sobie przerwę i spróbować ponownie wkrótce?” – Czasami, jeśli frustracja narasta, najlepiej zrobić sobie przerwę i spróbować ponownie później. Może to wyglądać jak zakładanie butów i danie dzieciom szansy na więcej ćwiczeń następnego dnia. Może to wyglądać jak pozostawienie puzzli na stole i powrót do nich po obiedzie lub drzemce. Nigdy nie warto narzucać czegoś naszym dzieciom, narażając je na zwiększoną frustrację.
Wypróbuj każde z tych wyrażeń ze swoim dzieckiem, aby zobaczyć, co najlepiej z nim rezonuje. Czasami, gdy dzieci czują się niesamowicie sfrustrowane, potrzebują po prostu przestrzeni. W takich chwilach używam tych samych zwrotów „to wygląda na trudne; wyglądasz, jakbyś był teraz bardzo sfrustrowany. Jestem tutaj, jeśli mnie potrzebujesz. Nie oczekuj słownej odpowiedzi. Pozostań blisko i po prostu zaczekaj, aż Twój maluch zacznie szukać u Ciebie pocieszenia i kiedy będzie gotowy.
Bycie małym dzieckiem jest często bardzo frustrujące. Jest tak wiele rzeczy, o których dzieci wiedzą, że chciałyby zrobić, ale nie mają jeszcze zdolności (lub cierpliwości), aby to osiągnąć. Kiedy możemy pokazać naszym dzieciom, że je rozumiemy, jesteśmy z nimi i jesteśmy gotowi dać im czas, którego potrzebują, aby uzyskać niezależność, do której dążą, zmniejszy to część tej frustracji. Ułatwi to przeforsowanie i kontynuowanie prób w chwilach, które są dla nich bardzo trudne, co jest lekcją, z której wszyscy moglibyśmy skorzystać.
Planujesz dobrą zabawę ze swoim dzieckiem i chcesz rozwijać jego zasoby? Sprawdź zabawki kreatywne